ReNews.plQBusiness.plKontakt Spotkania biznesowe Polityka cookies Partnerzy Newsletter Reklama O nas
renews.pl
SPOTKANIA BIZNESOWE
 

O NAS

OFERTA

NEWSLETTER

SPOTKANIA

KONTAKT

Partnerzy:
WCL

Nadchodzi fala upadłości i restrukturyzacji w branży budowlanej

wykres


Analitycy PMR Restrukturyzacje SA w oparciu o dane rynkowe oraz kryteria oceny ryzyka przewidują na drugą połowę roku znaczny wzrost liczby upadłości oraz restrukturyzacji firm sektora budowlanego. Wśród najważniejszych czynników wymieniają spadek płynności, wzrost cen materiałów budowlanych oraz braki kadrowe.


Zgodnie z najnowszym raportem Coface średnie opóźnienia płatności w budownictwie sięgają już 116 dni, czyli 32 dni więcej niż w roku ubiegłym. Wraz z pogarszającą się płynnością przedsiębiorstw rośnie zauważalnie liczba upadłości w branży budowlanej – o 18 proc. w I półroczu 2018 r., co stanowiło 55 proc. wszystkich upadłości w Polsce.


– Obserwujemy nakładanie się kilku niesprzyjających czynników w tym samym czasie – mówi Małgorzata Anisimowicz, prezes PMR Restrukturyzacje SA. – Rosnące koszty materiałów, spadająca rentowność inwestycji, zatory płatnicze oraz trudności w znajdowaniu pracowników potęgowane są również przez zmiany fiskalne takie jak odwrócony VAT oraz split payment. Jedyną dobrą wiadomością dla branży jest niesłabnący popyt – dodaje Małgorzata Anisimowicz.


Według specjalistów PMR Restrukturyzacje SA już na jesieni br. należy spodziewać się znaczącego wzrostu liczby wniosków upadłościowych oraz restrukturyzacyjnych w branży budowlanej. Wybory samorządowe również negatywnie wpłyną na stan wielu firm, ponieważ wiele inwestycji zostanie zamrożonych, a nowe nie zostaną jeszcze podjęte do końca roku.


Polska specyfika budowlana

Przedsiębiorcy budowlani w rozmowach z doradcami restrukturyzacyjnymi mówią również o problemach w strukturze i modelu zatrudniania oraz współpracy z podwykonawcami. Pracownicy coraz częściej chcą pracować do 15:00, aby mieć więcej wolnego czasu lub kontynuować pracę na tzw. fuchach, które są znacznie lepiej płatne niż regularna praca na etacie.


Aby zmniejszyć koszty pośrednictwa, duże przedsiębiorstwa coraz częściej podejmują współpracę z najmniejszymi firmami, jednoosobowymi działalnościami gospodarczymi. W konsekwencji drastycznie spada jakość pracy oraz rozliczanie z odpowiedzialności. Plagą staje się niedotrzymywanie terminów, co najczęściej wiąże się z wysokimi karami umownymi. Przedsiębiorcy mają do wyboru albo przekraczać budżety projektów, albo płacić kary umowne. W wielu przypadkach praca kierowników projektów polega na regularnym zarządzaniu kryzysem.


Kolejnym problemem są zdaniem przedsiębiorców zapisy ustawy o zamówieniach publicznych, które nakazują zastosowanie oprócz ceny także drugiego kryterium, np. czasu gwarancji. W efekcie oferty droższe nawet o 20 proc. wygrywają przetargi, ponieważ oferent dał nieznacznie dłuższą gwarancję. Dodatkowo kryteria wadialne i gwarancyjne eliminują z postępowań podmioty o słabszej kondycji finansowej. Problem w tym, że większość firm w Polsce nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi, by blokować znaczne kwoty na zabezpieczenie wadium przed rozpoczęciem projektu.


Rozdźwięk pomiędzy budżetem inwestycji zatwierdzonym np. rok lub dwa lata temu a tym realnym sprawia w obecnej sytuacji rynkowej, że niektóre duże przedsiębiorstwa decydują nie zapłacić jednemu lub kilku podwykonawcom za wykonaną pracę, aby dokończyć projekt. Takie działania systematycznie eliminują z rynku średniej wielkości firmy budowlane, które są najefektywniejszymi wykonawcami prac.


Specjaliści restrukturyzacyjni przewidują, że już w najbliższych miesiącach wiele firm budowlanych zacznie doświadczać poważnych problemów finansowych, które zmuszą je do ogłoszenia upadłości lub szukania pomocy w restrukturyzacji. Firmy te mają prawo do pomocy państwa, jeśli chcą uratować swój biznes. Im wcześniej zgłoszą się po pomoc i podejmą wysiłek zmiany, restrukturyzacji, dostosowania swojego biznesu do nowych warunków, tym mają większe szanse na zachowanie biznesu i wzrost. Najczęstszą praktyką jest jednak czekanie do samego końca.


Źródło: PMR Restrukturyzacje SA

12.07.2018


Tagi: firmy budowlane, kondycja finansowa, upadłości